Witajcie, jakiś czas temu zrobiłam trochę różyczek z krepiny, część z nich właśnie ulokowałm w koszyczku:
Użyłam też materiałowego kwiatuszka :) - jeszcze mi ich trochę zostało, bo zrobiłam prawie sto.
Jak już jesteśmy w tematyce kwiatowej, to pokażę wam jakie zrobiłam sobie pudełko na przydasie. Od dawna o tym myślałam, chciałam wypleść z papierowej wikliny, ale za zbója nie chciało mi wyjść prostokątne, więc się trochę zdenerwowałam i okleiłam pudło po butach - wiem, wiem poszłam na łatwiznę:
Życzę udanego popołudnia :) Pozdrawiam
Prześliczne różyczki :)
OdpowiedzUsuńI ciekawe pudełeczko na przydaśki :D
sliczny koszyk , a pomysł z oklejeniem pudła tez fajny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Piękny, cukierkowy koszyczek. Pudełko "w opakowaniu" zawsze wygląda duuużo lepiej. Cmok.
OdpowiedzUsuń