poniedziałek, 28 października 2013

Pierwszy transfer

Witam wszystkich bardzo serdecznie, dziękuję za pozostawione komentarze i oczywiście za to, że zaglądacie.
Wczoraj trochę podłubałam, wyszło kilka prac, ale pokażę je w późniejszym czasie. Na dzisiaj mam dla Was mój pierwszy transfer. Nie jestem z niego zadowolona., dużo tuszu mi zeszło podczas rolowania, na ale jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano :)
Gdyby jednak ktoś z Was mógł mi udzielić kilku rad i wskazówek, będę ogromnie wdzięczna.
Transfer robiłam na puszkach, bo miałam je akurat pod ręką. 
Pozdrawiam Was serdecznie i udanego tygodnia życzę :)

9 komentarzy:

  1. jak to mówią pierwsze koty za płoty:) i myślę że wyszło fajnie:) ja ostatnio używałam medium do transferu i wydruku z drukarki laserowej:) Pozdrawiam ciepło Kasia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. i tak mi sie podobają :)nie zrazaj się nastepne będą lepsze , ja robię transfery nitro ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tranferowe puszki bardzo pięknie wyglądają. Danusiu a czym robiłaś te transfery?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Transfer robiłam Vikolem, znalazłam taki sposób w internecie, myślałam by spróbować nitro, ale sam zapach mnie odstrasza :)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawie to wyglada ;) Próbuj dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak odkrywanie nowych technik i ich uczenie się ,ja też tak lubię .A puszeczki wyszły piękne :)POzdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam Ci medium do transferu Cadence. Używam go i całkiem fajnie wychodzi. Zauważyłam, że dużo daje przyklejenie wydruku na nie do końca wyschniętą farbę. Po 12 godzinach zmywam papier delikatnie go rolując, efekt końcowy jest przyzwoity. Zajrzyj do mnie i sama oceń, zapraszam :)
    Pozdrawiam,
    Inka

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam, piękne puszeczki. Ale ta technika to dla mnie czarna magia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem bardzo fajnie wyszło. Ja jakoś z transferem nie jestem za pan brat.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :) Całusy