Cześć Kochani, wakacyjny czas zupełnie nie sprzyja blogowaniu, dlatego dzisiaj wpadam na bardzo krótko:) Pokażę Wam tylko puszeczkę zrobioną dla mojego synka. Po którejś tam z kolei, był bardzo oburzony, że jeszcze on nie ma swojej. Kiedy powiedziałam, że przecież już jedną mu zrobiłam, wypalił: Przecież ona nie jest z samochodem! No cóż, facet...
Trudno, trzeba było nabyć serwetki z samochodami i zrobić :) A to efekty:
Bardzo Wam Kochane dziękuję za wszystkie komentarze i witam serdecznie nowe Obserwatorki :) Jest mi niezmiernie miło, że do mnie dołączacie :) Pozdrawiam Was ciepło i idę się wygrzewać na słoneczko.
faceci i samochody :)), ale w tym wypadku mu się nie dziwię :))
OdpowiedzUsuńI miał rację - dzięki temu ma fajną puszkę:)
OdpowiedzUsuńExtra puszki :)
OdpowiedzUsuń